Około godz. 20.00 w dniu 14.11 dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony o wypadku drogowym, do jakiego doszło w okolicach miejscowości Krynki gm. Paprotnia.
Przybyli na miejsce policjanci zastali rozerwany na dwie części wrak mercedesa, lecz w pobliżu nie było żadnych osób. Dzięki sprawnie przeprowadzonym działaniom 300 metrów od miejsca zdarzenia odnaleziono rannego 24-latka, który prawdopodobnie kierował samochodem.
14 listopada około godz. 20.00 dyżurny komendy został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o wypadku drogowym, do jakiego doszło w gm. Paprotnia (pow. siedlecki) na drodze pomiędzy miejscowościami Krynki i Hołubla. Kierujący samochodem m-ki mercedes na prostym odcinku drogi, w nieustalonych na razie okolicznościach, stracił panowanie nad pojazdem, po czym w obszarze leśnym zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w jedno z drzew. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd rozerwało na dwie części. Przybyli na miejsce policjanci wraz z ratownikami stwierdzili, że pomimo ogromnych zniszczej pojazdu w pobliżu nie ma żadnych osób.
Dowodzący akcją funkcjonariusz podjął natychmiastową decyzję o użyciu psa tropiącego w celu odnalezienia osób poruszających się tym samochodem. W czasie penetracji przyległego terenu przez uczestniczących w akcji policjantów i strażaków w odległości około 300 metrów od miejsca zdarzenia ujawniono leżącego w zaroślach na wpół przytomnego mężczyznę. Jak ustalono, odnaleziony najprawdopodobniej w wyniku szoku powypadkowego, oddalił się z miejsca wypadku ze złamaną nogą.
Natychmiast udzielono mu pomocy medycznej i przewieziono do szpitala. Rannym okazał się 24-letni mieszkaniec pow. sokołowskiego. Pracujący przy tej sprawie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną wypadku była jazda ze zbyt dużą prędkością oraz kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.
Autor: kom. Jerzy Długosz, KMP Siedlce
źródło: KWP Radom, foto KWP Radom