Wczoraj (21.12) siedleccy policjanci uczestniczyli w akcji poszukiwawczej niepełnosprawnego 18-latka. Poszukiwany młody mężczyzna to wychowanek Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Stoku Lackim (pow. siedlecki).
Dzięki błyskawicznie podjętym przez wychowawców i policję działaniom poszukiwawczym udało się zapobiec tragedii. Wyziębionego i przestraszonego wychowanka odnaleziono po kilkudziesięciu minutach niedaleko od miejsca zamieszkania.
Około godz. 18.10 dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony przez pracowników Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Stoku Lackim o tym, że w wyznaczonym przepustką terminie do placówki nie powrócił jeden z jego wychowanków. Zaniepokojeni pedagodzy poinformowali policję, że wychowankiem jest 18-letni chłopak, który ze względu na opóźnienia w rozwoju umysłowym nie potrafi samodzielnie poradzić sobie w życiu. Z ośrodka na weekend został odebrany przez matkę, która posiada ograniczone prawa rodzicielskie. Jak wynika z uzyskanych informacji, kobieta ta nadużywa alkoholu. Pracownicy początkowo sami chcieli wyjaśnić przyczynę nieobecności wychowanka, lecz po udaniu się do jego miejsca zamieszkania nie zastali tam nikogo. W czasie rozmów z sąsiadami ustalono, że matka od dwóch dni nie opiekuje się synem i przebywa poza domem. Po tych ustaleniach natychmiast powiadomiono policję. Wspólne działania wychowawców i funkcjonariuszy doprowadziły do odnalezienia 18-latka.
Wyziębionego i przestraszonego chłopaka znaleziono po kilkudziesięciu minutach niedaleko od miejsca zamieszkania. Został natychmiast przewieziony do ośrodka, gdzie otoczono go specjalistyczna opieką. Biesiadującą matkę, która kompletnie nie była zainteresowana losem dziecka policjanci odnaleźli na terenie miejscowości, w której trwały poszukiwania. Była w stanie po użyciu alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali ją do wyjaśnienia w policyjnym areszcie. Po zgromadzanie materiałów w tej sprawie 59-letnia kobieta usłyszy zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz porzucenia osoby nieporadnej pozostającej pod jej prawną opieką. Grozi jej za to do 3 lat pozbawienia wolności.
Autor: kom. Jerzy Długosz, KMP Siedlce
źródło: KWP Radom