Siedlecka komenda została powiadomiona przez 38-letniego mieszkańca gm. Zbuczyn o kradzieży samochodu.
Do przestępstwa doszło w dość nietypowych okolicznościach, ponieważ jak ustalili prowadzący dochodzenie funkcjonariusze, jego sprawcą okazał się sprzedający. Jak wynika ze zgromadzonych informacji, sprzedający udał się mercedesem, stanowiącym przedmiot transakcji, do miejsca zamieszkania kupującego. Tam mężczyźni po podpisaniu umowy i wypłaceniu przez nabywcę określonej w umowie kwoty pieniędzy wspólnie zaczęli pić alkohol. Najprawdopodobniej było go dużo, gdyż jak twierdzi pokrzywdzony w pewnym momencie stracił świadomość.
Gdy się ocknął stwierdził, że w mieszkaniu nie ma już sprzedającego, a wraz z nim z posesji zniknął nowo zakupiony mercedes. Na miejscu pozostała jedynie podpisana umowa oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Policjanci niezwłocznie przystąpili do poszukiwania auta oraz jego byłego właściciela. Nie trwało to jednak długo, gdyż poszukiwany po pewnym czasie sam zgłosił się do komendy próbując złożyć zawiadomienie o fikcyjnej kradzieży jego kurtki z pieniędzmi na terenie jednej z siedleckich dyskotek. Zaskoczony faktem, że policjanci już wiedzą o kradzieży samochodu próbował początkowo tłumaczyć, że nie otrzymał całości pieniędzy od nabywcy i dlatego zabrał samochód.
Wymyślił sobie również, że aby potwierdzić wymyśloną przez siebie wersję zgłosi policji fikcyjną kradzież. Jednak jego krętactwa szybko wyszły na jaw. W chwili zatrzymania mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że w organizmie ma około 0,7 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszy on zarzut kradzieży pojazdu, za które to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
autor: kom. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach