Blisko 150 km/h mknął po drodze krajowej 28 letni mężczyzna. W samochodzie przewoził swoich siedemdziesięcioletnich rodziców. W organizmie miał 3,4 promila alkoholu.
Wczoraj (05.04) około godz. 11.30 policjanci zostali powiadomieni przez kierowcę poruszającego się po drodze krajowej nr 63, że od strony Siedlec w kierunku Sokołowa Podlaskiego jedzie Volkswagen Vento. Jego kierowca jest najprawdopodobniej pijany. O jadącym samochodzie zostały powiadomione patrole. Auto pierwszy zobaczył patrol z Posterunku Policji w Bielanach. Wyminęło z patrolem w Bielanach. Policjanci zawrócili radiowóz, i ruszyli za nim, próbując zatrzymać „podejrzane” auto. Dla nowych policyjnych radiowozów, prędkość nie jest przeszkodą i choć samochód pędził z prędkością sięgającą 150 km/h, niebezpiecznie ścinał zakręty i łamał inne przepisy ruchu drogowego w Wojewódkach Górnych został zatrzymany.
Od kierowcy wyraźnie czuć było woń alkoholu. Badanie alkometrem wskazało, że 28-letni mieszkaniec podsiedleckiej gminy, miał w organizmie 3,4 promila alkoholu. Okazało się, że w takim stanie przewoził swoich 70-letnich rodziców. Sokołów nie był jednak końcem tej nieodpowiedzialnej podróży. Celem wizyty była miejscowość oddalona od Sokołowa Podlaskiego o około 10 km i również podróż byłaby kontynuowana drogą krajową.
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Dalszą podróż odbył już jako pasażer. Odpowie teraz za jazdę wstanie nietrzeźwym oraz liczne wykroczenia drogowe, jakich dopuścił się podczas bezmyślnej jazdy.
Blisko 2 promile alkoholu miał w organizmie 21-letni mężczyzna, który kierował samochodem w stanie nietrzeźwym. Okazało się, że policyjna kontrola spotkała go podczas ostatnich przygotowań do kościelnej uroczystości. Za niecałą godzinę miał zostać ojcem chrzestnym.
Dwie godziny wcześniej, około godziny 9.00 na ul. Baczyńskiego patrol sokołowskiej drogówki, zauważył osobowego peugeota. Jego tor jazdy mógł wskazywać, że kierowca może być nietrzeźwy. Po przejechaniu ronda, na które jednocześnie wjeżdżał „podejrzany” peugeot i policyjny radiowóz, policjanci zatrzymali go do kontroli.Za kierownicą siedział młody, elegancko ubrany mężczyzna. Czuć było od niego alkohol. Policjanci sprawdzili poziom alkoholu w organizmie. Wynik policyjnego alkotesteru wskazał 0,92 mg/l, czyli około 1,93 promila.
Mężczyzna, to 21-letni mieszkaniec Sokołowa Podlaskiego. Jak się okazało załatwiał ostatnie czynności przed rodzinną uroczystością religijną. Za godzinę miał zostać ojcem chrzestnym. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Po wykonanych niezbędnych czynnościach został zwolniony i mógł wypełnić podjęte wcześniej zobowiązania rodzinne.
Z kolei tego samego dnia nad ranem – około godz. 4.30 na ul. Oleksiaka „Wichury” kierujący samochodem osobowym saab 93 z nieznanych dotychczas przyczyn, na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze uderzając w drzewo. Siła uderzenia była bardzo duża. Auto obróciło się wokół drzewa, a następnie zatrzymało się na jezdni, po odbiciu od barierki znajdującej się na chodniku.
Z samochodu wydobyto czterech młodych mężczyzn i pasażerkę. Wszyscy byli w wieku od 19 do 28 lat. U osób, których stan zdrowia pozwalał na zbadanie zawartości alkoholu w organizmie, badanie alkosensorem, potwierdziło jego obecność. Jeden z pasażerów miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Od pozostałych osób, w tym również kierowcy pobrano krew na zawartość alkoholu.
Wszystkie osoby, które ucierpiały w wypadku są mieszkańcami gminy Sokołów Podlaski. Jak wskazują policyjne ustalenia, kierowca samochodu, był również jego właścicielem. Samochód kupił niedawno. Była w nim jeszcze umowa kupna z datą 21 marca 2010 roku. Osoby doznały głównie urazów głowy i kręgosłupa, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autor: asp.szt. Sławomir Tomaszewski, KPP w Sokołowie Podlaskim