Zarzuty dwukrotnego naruszenia sądowego zakazu dotyczącego prowadzenia pojazdów oraz zarzuty dwukrotnego prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu usłyszy w najbliższym czasie zatrzymany wczoraj (13.05) w policyjnym areszcie 29-letni mieszkaniec Siedlec. Dodatkowo ten pirat drogowy odpowie za spowodowanie groźnej kolizji drogowej z udziałem trzech pojazdów.
Wczoraj (13.05) około godziny 12.05 jedna z załóg patrolowych na ulicy Warszawskiej w Siedlcach zatrzymała do kontroli drogowej pojazd Renault Scenic. Zachowanie na drodze, kierującego nim mężczyzny wydawało się policjantom bardzo podejrzane. Po chwili okazało się, że przypuszczenia funkcjonariuszy były słuszne. Kierujący tym samochodem 29-letni mieszkaniec Siedlec był kompletnie pijany. Badanie wykazało u niego ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że kierujący posiada prawomocny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do listopada 2010 roku. Samochód, który nie stanowił własności kierującego został przekazany właścicielowi, tj. 57-letniemu mieszkańcowi powiatu siedleckiego. Pijany kierowca został natomiast przewieziony do komendy. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności kierującego zwolniono do domu. Jednak jak się miało już wkrótce okazać, nie był to koniec jego szaleńczych drogowych ekscesów. Około godz. 14.30 dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu drogowym z udziałem trzech pojazdów, do którego doszło na wiadukcie kolejowym przy ulicy Warszawskiej. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że jej sprawcą jest ten sam mężczyzna, który niespełna trzy godziny wcześniej został zatrzymany przez policjantów. Funkcjonariusze już ustalają w jaki sposób ponownie wszedł on w posiadanie samochodu, który został zabrany przez właściciela. Drogowy szaleniec natychmiast trafił do policyjnego aresztu. Ponowne badanie wykazało, że tym razem ma on ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Po jego wytrzeźwieniu sprawa zostanie rozpatrzona przez sąd. Teraz ten drogowy desperat odpowie za przestępstwa podwójnego prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu oraz podwójnego naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Na szczęście w zdarzeniu drogowym, którego był sprawcą nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń i skończyło się tylko na niegroźnych potłuczeniach. Jednak Skoda, z którą zderzył się Renault przystosowana była do przewozu dzieci, których na szczęście w chwili zdarzenia nie było w pojeździe. W tym przypadku sąd z całą pewnością rozpatrzy wszystkie okoliczności towarzyszące „wyczynom” tego drogowego szaleńca. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Autor: kom. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach.