Wczoraj (08.12) policjanci zatrzymali 29-letnia kobietę, mieszkankę Siedlec. Zatrzymana na jednym z targowisk handlowała odzieżą skradzioną w czasie włamania, do którego doszło na terenie Siedlec pomiędzy 21 a 23 listopada b.r. Prowadzący tę sprawę policjanci ustalają jaki był udział zatrzymanej w przestępstwie. Obecnie kobieta podejrzewana jest o paserstwo i grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Pomiędzy 21 a 23 listopada 2009 r. nieznani sprawcy włamali się do blaszanego pomieszczenia służącego do prowadzenia działalności handlowej popularnie zwanego „szczęką”. Łupem złodziei padła przechowywana tam przez właścicielkę odzież, m. in. bielizna i skarpety. Wczoraj (08.12) pokrzywdzona poinformowała siedlecką policję, że na jednym z targowisk zauważyła skradzione jej rzeczy. Jak informowała zgłaszająca, jest ona całkowicie przekonana, że to jej mienie, ponieważ rozpoznała je po bardzo charakterystycznych i znanych tylko przez nią szczegółach. Natychmiast na miejscu zjawili się funkcjonariusze, którzy zabezpieczyli cały wskazany towar, a handlującą nim kobietę przewieźli do KMP. Pracujący przy tej sprawie policjanci wyjaśniają, w jakich okolicznościach zatrzymana weszła w posiadanie kradzionego towaru i jaki był jej ewentualny udział we włamaniu. W chwili obecnej odpowie za przestępstwo paserstwa, które zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: kom. Jerzy Długosz KMP Siedlce
źródło: KWP Radom